Jak rozpalić ognisko w niemal każdych warunkach?

przez | 22 kwietnia 2020

W sytuacjach ekstremalnych, umiejętność rozpalania ognia może oznaczać różnicę między życiem a śmiercią. Ogień zaspokaja wiele ludzkich potrzeb: stanowi źródło ciepła i komfortu, możesz na nim gotować i konserwować jedzenie, możesz użyć ognia do czyszczenia wody, wysterylizowania bandaży, jako sygnał ratunkowego oraz zapewnić sobie ochronę przed dzikimi zwierzętami. Może też służyć do rozpalenia pochodni, którą oświetlisz sobie drogę w terenie.

Chciałbyś wiedzieć jak w kilkanaście minut, własnoręcznie zrobić pochodnię, wyłącznie przy użyciu noża? Zapraszam do artykułu Jak zrobić pochodnię w 15 minut?

Zwykłe ognisko obozowe, już chyba od początku istnienia ludzkości, miało też umiejętność skutecznego podnoszenia morale. Z tego powodu bardzo ważne jest aby wiedzieć jak rozpalić ognisko w niemal każdych warunkach.

Przygotowanie

Ogień nie posiada jednak samych zalet i może też powodować problemy. Tam gdzie pojawia się ogień, zawsze też występuje niebezpieczeństwo pożaru, dlatego zanim je rozpalisz zorientuj się dokładnie w kilku istotnych kwestiach związanych z bezpieczeństwem:

  • Czy palenie ognia w danym miejscu jest dozwolone? Na przykład w polskich lasach można palić ogniska tylko i wyłącznie w wyznaczonych do tego miejscach.
  • Upewnij się że w miejscu w którym będziesz rozpalać ognisko, istnieje wystarczająca wentylacja, w przeciwnym razie możesz zatruć się tlenkiem węgla. Ta kwestia ma szczególnie wielkie znaczenie, podczas rozpalania ognia we wszelkiego rodzaju jaskiniach oraz niewielkich, zamkniętych pomieszczeniach.
  • Rozejrzyj się też wokoło. Czy w okolicy nie ma suchej trawy lub liści, które mogłaby się zająć i spowodować że ogień wymknie się spod kontroli?
  • Zawsze też dobrze jest upewnić się, że w razie czego, jesteśmy w stanie ewentualny pożar szybko ugasić. Zorientuj się w terenie, znajdź przepływający w pobliżu strumień z którego w razie czego możesz czerpać wodę do ugaszenia ognia. Dobrym pomysłem jest przygotowanie sobie pojemnika z wodą zawczasu i postawienie go gdzieś na terenie obozowiska.
Wodoodporny Namiot 3 Osobowy Pop Up 2000mm Zielony
Namiot wodoodporny Lumaland – rodzinny namiot 3 osobowy
Idealny na kemping, wędrówki, trekking, podróże, na plażę czy w ogrodzie lub jako namiot festiwalowy.

Teoretyczne aspekty ognia i rozpalania ogniska.

Rozpalanie ognia jest umiejętnością jak każda inna i tak jak każda inna czynność, aby była wykonywana dobrze, wymaga odpowiedniego przygotowania. Dlatego zanim zaczniemy rozpalać ognisko, poznajmy kilka podstawowych faktów na temat ognia.

Ludzkość rozwija się głównie dzięki zadawaniu tzw. “głupich pytań”, które są tak głupie że nikt nie zna na nie odpowiedzi. My też zadamy takie “głupie pytanie”, na które – na szczęście – odpowiedź jest już dawno znana:

Dlaczego w ogóle coś się pali?

A właściwie: co jest potrzebne żeby rozpocząć spalanie i utrzymać ogień? 

Zagadnienie to opisuje tak zwany trójkąt ognia. Określa on trzy niezbędne składniki bez których nie powstanie ogień:

  • tlen
  • ciepło
  • paliwo

Jeśli zabraknie któregokolwiek z tych składników – nie ma ognia.

Jak rozpalić ognisko? Potrzebujesz: tlenu, ciepła i ogna. Trójkąt ognia
Trójkąt ognia. Obraz dzięki uprzejmości: Otourly i User:MAx 92

Tlen – chyba każdy zna ten harcerski sposób: gdy ogień przygasa wystarczy w niego kilka razy dmuchnąć. W ten sposób dostarczamy więcej tlenu przez co reakcja spalania zachodzi gwałtowniej. Spalanie jest niczym innym jak znaną z fizyki reakcją utleniania, więc sama nazwa procesu wskazuje, że bez tlenu ani rusz.

Ciepło – ciepło niezbędne jest do tego aby przekształcić ciało stałe – w naszym przypadku najczęściej będzie to drewno – w postać gazową. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale drewno nie płonie bezpośrednio. To ciepło sprawia że wydobywają się z niego gazy i to one właśnie płoną dając ciepło i płomień.

Paliwo – tak jak wspomniałem wcześniej, naszym paliwem będzie zazwyczaj drewno. W różnych warunkach, zależnie od dostępności, można użyć różnego paliwa. Beduini na przykład używają do tego celu wysuszonych wielbłądzich odchodów. Myślę jednak że większość z nas, wolałaby pozostać przy drewnie.

 Pamiętaj: nigdy nie wrzucaj do ognia mokrych kamieni z rzeki, strumienia czy jeziora. Po rozgrzaniu, zawarta w nich woda zaczyna się gotować, przez co gwałtownie podnosi się wewnętrzne ciśnienie i mogą one eksplodować. Serio.

Dobra, myślę że wystarczy już tej teorii. Zabieramy się za przygotowanie ogniska.

Dobre przygotowanie podstawą sukcesu.

Każda czynność aby była dobrze wykonana, wymaga odpowiedniego przygotowania.  Więc jak rozpalić ognisko, żeby wszystko miało „ręce i nogi”?

Pierwszą z rzeczy które będziemy potrzebować, jest odpowiedni rodzaj paliwa oraz jego wystarczająca ilość.

Kolejna sprawa to warunki pogodowe. Czy miejsce w którym zamierzasz rozpalić ognisko, posiada odpowiednią osłonę przed wiatrem? Jeżeli rozpalamy ognisko w czasie w miarę bezwietrznej pogody, to nie masz się o co martwić. Niewielki wiatr może nam nawet pomóc w utrzymaniu ognia, podsycają go dodatkowymi porcjami tlenu. Jednak jeśli próbujesz rozpalić ognisko w czasie porywistego wiatru, to musisz poszukać dobrej osłony. Taką osłoną może być cokolwiek: duży kamień, nawis skalny, a nawet szeroki pień drzewa. Użyj tu swojej wyobraźni.

Odpowiednio skonstruowana osłona może stanowić też doskonały reflektor ciepła. Dzięki niemu, część ciepła wypromieniowana z ogniska, wróci do nas po odbiciu od osłony.

oslona ogniska reflektor
Przykładowa konstrukcja zapewniająca osłonę dla ognia, stanowiąca jednocześnie reflektor ciepła.

Jeśli nie możesz znaleźć takiej osłony, a wiatr jest wyjątkowo porywisty, to w ostateczności możesz wykopać dołek w ziemi i tam rozpalić ognisko. 

Tutaj przypomnę ponownie o zagrożeniu pożarem, którego nigdy nie należy lekceważyć. Osobiście byłem świadkiem wypadku, gdy od niewielkiego płomyczka, dosłownie w kilka chwil, zajęło się całe, sporej wielkości, pokryte suchą trawą wzgórze. Na początku wyglądało to niegroźnie. Ot – mały płomyczek i trochę dymu. Jednak w ciągu kilkudziesięciu sekund ogień rozprzestrzenił się tak szybko, że już nie dało się go ugasić. 

Pomyśl w jakie tarapaty możesz wpaść i jakie szkody wyrządzić, jeśli wywołałbyś taki pożar w środku lasu. Lepiej zawczasu o tym pomyśleć.

Pałka – rozpałka, dwa kije. Kto jej nie znajdzie ten… ten… ten nie rozpali ognia.

Rozpałka, nazywana inaczej hubką, służy do inicjacji ognia, czyli to do niej przykładamy zapałkę lub na nią krzesamy iskrę

Dobra rozpałka to podstawa do szybkiego i pewnego rozpalenia ogniska. Nada się do tego każdy, suchy i drobny materiał, który łatwo przyjmie iskrę krzesiwa lub płomień zapałki. Mogą to być drobne i suche połamane patyczki, wysuszone źdźbła trawy, wysuszony mech, a nawet kawałek bawełnianej i zmechaconej nożem skarpetki. Zachęcam Cię do eksperymentowania z różnymi rodzajami rozpałki. Po pewnym czasie nabierzesz wprawy i na pierwszy rzut oka będziesz wiedzieć czy rozpałka jest dobra czy nie.

Rozpalanie ognia
Ten sposób zna chyba każdy: aby rozpałka lepiej złapała ogień, należy go rozdmuchać.

W terenie dobrym pomysłem na rozpałkę jest żywica drzew iglastych. Działa ona na podobnej zasadzie co parafina w świeczce. Wystarczy poszukać uszkodzonego drzewa z którego wycieka żywica i odłamać lub odkroić nożem, kilka suchych kawałków. Teraz trzeba rozdrobnić ją w palcach i rozsypać tak rozdrobniony materiał na rozpałkę. Możesz też użyć większych kawałków do szybszego rozpalenia płonącego już ognia.

Jedną z najlepszych rozpałek, są suche gałązki drzew iglastych, najlepiej sosnowych. Są one naturalnie nasączone łatwopalną żywicą, przez co szybko łapią płomień.

Nazbieraj dużo drewna

Kiedy dysponujesz już odpowiednią rozpałką, rozejrzyj się za większymi gałęziami które podtrzymają ogień. Najlepsze do tego celu są suche i obumarłe gałęzie, które znajdują się jeszcze na drzewach. Te leżące na ziemi często są mokre i zbutwiałe i nie stanowią dobrego paliwa. Po pierwsze z trudnością łapią płomień, a po drugie gdy już się palą to strasznie dymią. Czasem taki dym jest sprawą pożądaną, na przykład przy wędzeniu mięsa lub odganianiu uciążliwego robactwa. W tym celu lepiej jednak użyć żywych i zielonych liści niż zbutwiałych gałęzi.

Najlepszym testem na suchość gałęzi, jest próba jej złamania. Gdy pęknie z suchym trzaskiem – nadaje się na nasze ognisko. Gdy jednak wygnie się i będziesz mieć problemy z jej złamaniem, to nie jest to dobre paliwo.

Rozpalanie ogniska
Rozpalanie ogniska jest umiejętnością którą można opanować

Rozpalamy!

Przy rozpalanie ognia kieruj się ważną zasadą: zaczynamy od podpałki, później przechodzimy do małych i drobnych patyczków i gałązek, stopniowo dokładając coraz to grubsze i większe. Oczywistą sprawą jest, że nie zapalisz bezpośrednio jedną zapałką grubego konara. Gdy jednak zapalisz najpierw drobne patyczki później stopniowo będziesz dodawać coraz grubsze i większe, to na końcu będziesz mógł wrzucić nawet bardzo grube konary, które teraz także, bez problemu złapią ogień.

Nie rozpalaj ognia dopóki nie zgromadzisz odpowiedniej ilości paliwa.

Drobne gałązki, chrust i sucha trawa, palą się bardzo szybko, jasnym i żywym płomieniem, podczas gdy grube konary i pniaki płoną powoli i starczają na dłużej. Mając to na uwadze, zastanów się czy dysponujesz odpowiednią ilością paliwa do podtrzymania ognia. Co w tym wypadku znaczy “odpowiednia ilość? Według Beara Gryllsa, pierwszym krokiem do zgromadzenia “odpowiedniej ilości”, jest zbieranie drewna, aż do momentu gdy uznamy że już na pewno nam wystarczy. Następnym krokiem jest zebranie trzech razy więcej. 

Stos drewna na opał
Uzbieraj duuużo drewna, dzięki temu zaoszczędzisz sobie nocnych wędrówek do lasu gdy Ci go niespodziewanie zabraknie.

Innymi słowy: musisz uzbierać dużo więcej drewna niż wydaje Ci się że potrzebujesz.

Jak ułożyć ognisko?

Istnieje kilka metod układania ogniska i każda z nich ma swoje wady i zalety. Okoliczności przyrody i sytuacja, w której się znajdujesz, określają który rodzaj ogniska jest dla Ciebie odpowiedni.

Ognisko tipi

Aby rozpalić ogień w stylu tipi, ułóż podpałkę i kilka drobnych patyków w kształt indiańskiego namiotu tipi (czasem nieprawidłowo nazywanego wigwamem). Wewnątrz powinny znaleźć się drobniejsze paliwo, a im bardziej na zewnątrz, tym grubsze układamy gałęzie. W miarę spalania tipi, zewnętrzne polana opadną do środka, podsycając ogień. Ten rodzaj ogniska pali się dobrze nawet przy mokrym drewnie.

Ognisko w kształcie tipi.
Ognisko w kształcie tipi.

Ognisko skośne (pochylone)

Aby rozpalić pochylone ognisko, wbij zielony (słabo palny) kij w ziemię, pod kątem około 30 stopni. Skieruj jego koniec w kierunku wiatru. Umieść rozpałkę głęboko pod kijem, u jego nasady. Ułóż dwa rzędy suchych gałęzi tak aby opierały się na wbitej w ziemię kiju. Teraz możesz zapalić rozpałkę. W miarę spalania, dokładaj kolejne gałęzie opierając je o wbity w ziemię kij.

Ognisko w kształcie gwiazdy

Aby użyć tej metody rozpalania ognia, należy narysować na ziemi krzyż o wielkości około 30 cm. Następnie na tak narysowanym planie, wykop ziemię na głębokości 7-8 cm. Umieść dużą ilość podpałki na środku krzyża. Zbuduj piramidę z suchych gałęzi nad rozpałką, tak jak w metodzie tipi. Płytki rów który wykopałeś, pozwala na ruch powietrza pod ogniskiem dzięki czemu utrzymuje się stały dopływ tlenu.

Ognisko-piramida

Aby ułożyć ognisko w kształcie piramidy, umieść dwie małe kłody lub gałęzie równolegle do ziemi. Następnie umieść grubą warstwę mniejsze gałęzi w poprzek kłód równoległych. Dodaj trzy lub cztery warstwy gałęzi, z których każda jest drobniejsza od warstwy znajdującej się bezpośrednio pod nią, pod kątem prostym. W tym wariancie umieszczamy podpałkę na górze piramidy. W miarę płonięcia ogniska, materiał pod spodem zapali się od kłód znajdujące się nad nimi. Dzięki takiemu rozwiązaniu ogień pali się od góry na dół, przez co nie musisz doglądać go w nocy.

Różne typy ognisk
Cztery podstawowe sposoby układania ogniska: tipi, ognisko pochylone (skośne), ognisko w kształcie piramidy oraz w kształcie krzyża.

Czym rozpalić ogień?

Najprostszym sposoby na rozpalenie ognia jest przyłożenie zapałki do dolnej części przygotowanego przez nas ogniska, tam gdzie umieściliśmy rozpałkę. Jeśli wykonaliśmy wszystkie poprzednie czynności prawidłowo, to ogień stopniowo obejmie całą konstrukcję. Teraz już tylko wystarczy dbać o to, aby nie zgasł.

Może się jednak zdarzyć że nasze zapałki zamokną. Można je próbować wysuszyć, trzymając mokre zapałki w suchej kieszeni blisko ciepła ciała, lub pocierając o włosy. Dużo lepszym jednak sposobem jest zabezpieczenie zapałek wcześniej, przed wyjściem w teren. Aby przygotować wodoodporne zapałki, należy roztopić trochę wosku ze świecy, a następnie pojedynczo zanurzać w nim zapałki. Gdy wosk zastygnie, zapałki będą pokryte wodoodporną warstwą stearyny.

Kolejną opcją jest użycie krzesiwa. Ma ono tę zaletę, że nie straszna mu wilgoć, więc nie musimy się martwić o jego zamoknięcie. Nie zajmuje też dużo miejsca i można je zawiesić nawet na szyi. Jedno krzesiwo wystarczy do rozpalenia setek, jeśli nie tysięcy ognisk.

Inne sposoby na rozpalenie ognia

Jeśli nie dysponujemy ani zapałkami ani krzesiwem, to możemy spróbować innych metod rozpalania ognia.

Możesz w tym celu użyć szkła powiększającego, a nawet denka od butelki. Nada się cokolwiek przeźroczystego o wypukłej powierzchni.

Kolejny sposób, to użycie baterii i kawałka folii aluminiowej, na przykład z opakowania gumy do żucia.

Krótki filmik pokazujący jak w łatwy sposób rozpalić ogień przy użyciu zwykłej baterii i kawałka folii aluminiowej, na przykład z opakowania po gumie do żucia.

Możesz też ostateczności użyć baterii ze swojego telefonu, pamiętaj tylko, że opary które się przy tym wydzielają są toksyczne i szkodliwe. Łatwo się też przy tym poparzyć, gdyż reakcja jest dość gwałtowna.

Gwałtowna reakcja zapłonu po przebiciu baterii z telefonu komórkowego

Istnieją też bardziej prymitywne metody, polegające głównie na pocieraniu o siebie dwóch kawałków drewna. Są one dość trudne do opanowania i wymagają sporo praktyki. Jeśli nigdy tego nie robiłeś, to prawdopodobnie nie uda ci się to za pierwszym razem.

Ruszaj w teren i podpalaj! (ale tylko w wyznaczonych do tego miejscach)

Wszystkie metody które tutaj opisałem, na nic Ci się nie przydadzą w realnej sytuacji, jeśli nie wypróbujesz ich w praktyce. Ćwiczenie czyni mistrza, dlatego powinieneś wypróbować w terenie zawarte tutaj informacje. Nie oznacza to że musisz zaraz wynająć helikopter do syberyjskiej tajgi. Możesz poćwiczyć nawet u siebie w ogródku. Chodzi o to, żebyś nabrał praktyki i wprawy. Same teoretyczne informacje, mogą okazać się niewystarczające.

Nie jest to oczywiście kompletny poradnik rozpalania ognia, celowo pominąłem tutaj kilka zasadniczych kwestii, gdyż starałem utrzymać materiał w miarę prosty i łatwy do przyswojenia. Być może jednak chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej albo dodać coś od siebie? Jeśli tak jest, to napisz mi o tym w komentarzu.

5 1 głos
Ocena Artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze