Góry zimą, czyli jak nie zamarznąć na szlaku

przez | 22 kwietnia 2020

Przyznam się że przez dłuższy czas w ogóle nie chodziłem w góry zimą. Nie wiedziałem czego się tam spodziewać, ani jak się do tego zabrać. Z czasem jednak piesze wycieczki w góry stały się dla mnie niemal nałogiem i nie byłem w stanie wytrzymać całej zimy bez choćby kilku wypraw.

Na początku, jeszcze przed pierwszą zimową przygodą, sam pomysł był dla mnie trochę przerażający. Oczami wyobraźni widziałem siebie zakopanego po szyję w śniegu, bezsilnego i bezbronnego w obliczu atakujących mnie dzikich zwierząt. Serio! To nie jest śmieszne! Ok, może trochę jest 😉

Góry zimą to prawdziwa gratka dla każdego, kto chciałby przeżyć przygodę

W tej chwili z perspektywy czasu, mogę powiedzieć że zimowe wycieczki, to jedne z najciekawszych przygód jakie przeżyłem. Ważne jest jednak żeby się do nich dobrze przygotować, a wtedy staną się przyjemnością do której będziemy często wracać oraz dobrze je wspominać.

Na pierwszą zimową wycieczkę w góry, proponuję Ci wybrać góry które nie są zbyt wysokie i wymagające. Moim zdaniem idealne to tego celu jest całe pasmo Sudetów: przepiękne i stosunkowo łatwe dla początkujących Góry Stołowe, Góry Sowie ze swoimi najwyższymi szczytami Wielką Sową i Kalenicą, Góry Izerskie, Karkonosze ze słynną Śnieżką, cały Masyw Ślęży oraz wiele, wiele innych.

Góry zimą - Śnieżka, Sudety
Góry zimą są naprawdę piękne. Na zdjęciu Sudety, które są też bardzo przyjazne dla początkujących survivalistów. Na zdjęciu widok ze stoku Śnieżki.

Zimowe ubrania które zapewnią komfort, ciepło i wygodę.

Niewątpliwie najważniejszą rzeczą jaką należy przygotować przed zimowym wyjściem w góry, jest odpowiednie ubranie. Generalna zasada mówi że zimowe ubranie dla piechura, powinno składać się z kilku warstw.

Warstwa najbliższa ciału ma za zadanie utrzymywać ciepło oraz odprowadzać nadmiar wilgoci, jaki niewątpliwie pojawi się gdy się spocimy. Mamy tu do dyspozycji całą gamę bielizny termoaktywnej. Ja jednak najczęściej używam bielizny bawełnianej, która jest naturalnym materiałem stosowanym od pokoleń. Sprawdza się bez zarzutu i mogę ją polecić każdemu.

Kolejna warstwa ma za zadanie utrzymać ciepło oraz – w razie potrzeby – uwolnić jego nadmiar. Uwierz mi że po półgodzinnym forsowny marszu, bardzo szybko okaże się że jest ci gorąco jak w saunie, a pot spływa ci po plecach. W takiej sytuacji musisz mieć możliwość uwolnienia nadmiaru ciepła.

Jest to bardzo ważne ze względu na to, że wilgotne ubranie, już po krótkim postoju, powoduje bardzo szybkie wyziębienie organizmu. Gdy to nastąpi, mamy do czynienia z szybkimi zmianami temperatur twojego ciała. Nie jest to dobre ani dla Twojego zdrowia, ani dla ogólnego samopoczucia. A przecież zimowa wyprawa w góry ma być przygodą i przyjemnością, a nie przyczyną zapalenia płuc.

Podczas postoju, w ciągu krótkiego czasu, ze względu na przemoknięte od potu ubranie, zrobi Ci się bardzo zimno. Natomiast podczas marszu równie szybko poczujesz gorąco.

Chodzenie po śniegu
Poruszanie się w zimie wymaga sporego wysiłku

W momencie gdy czujemy że robi się nam gorąco i zaczynamy się pocić, powinniśmy mieć możliwość szybkiego rozpięcia warstwy ubrania, aby obniżyć temperaturę swojego ciała i wypuścić nadmiar parującego potu. Mi osobiście zdarzało się chodzić w rozpiętym do samego podkoszulka ubraniu, podczas gdy temperatura powietrza wynosiła kilkanaście stopni poniżej zera.

Ostatnia warstwa ubrania ma za zadanie chronić przed wiatrem oraz wilgocią w postaci deszczu i mgły. Wiatr jest dużo większym czynnikiem wyziębiającym organizm niż sama niska temperatura powietrza, upewnij się więc zawczasu że wierzchnie okrycie które założysz na siebie jest odporne na jego działanie.

Bardzo ważnym elementem ubrania które zabierzesz na zimową wyprawę w góry, są buty. Buty powinny być wygodne i dostatecznie wysokie. Muszą dobrze opinać kostkę, aby uniemożliwić dostawanie się do nich śniegu. Nie ma nic gorszego niż mokre skarpetki w zimie.

Po każdej zakończonej wycieczce wysusz swoje buty, ale nigdy nie stawiaj ich blisko źródła ciepła, aby przyspieszyć proces. Buty powinny schnąć w temperaturze pokojowej, w swoim własnym tempie. W przeciwnym wypadku skóra może popękać i po kilku wyprawach obuwie będzie nadawało się tylko do wyrzucenia. Zadbaj też o ich odpowiednią pielęgnację i natłuszczenie. Kiedyś stosowałem do tego różnego rodzaju pasty do obuwia, od jakiegoś czasu jednak z powodzeniem stosuje w tym celu zwykłą wazelinę.

Instruktaż prawidłowego czyszczenia i konserwacji obuwia skórzanego i nie tylko

Dodatkowe elementy ubrania o których należy pomyśleć to nakrycie głowy, rękawiczki i okulary słoneczne.

Okulary słoneczne, uchronią Twoje oczy przed bardzo jasnym światłem słonecznym, które odbijać się od śniegu zwielokrotnia jego siłę. Przy dłuższych wyprawach może to doprowadzić do częściowej ślepoty i podrażnienia spojówek. Nie jest to nic przyjemnego – uczucie jest porównywalne do tego jakby ktoś nasypał Ci drobnego piasku do oczu.

Gdy jest wyjątkowo zimno, pomyśl o 2 parach rękawic zamiast jednej: bezpośrednio na dłoń załóż pięciopalczaste rękawice ze stosunkowo cienkiego materiału, dzięki czemu będziesz w stanie wykonywać precyzyjne czynności manualne. Na nie naciągnij grubsze rękawice “z jednym palcem”. Dają one lepszą ochronę przed zimnem, a jeśli potrzebujesz wykonać jakąś bardziej precyzyjną czynność, możesz je szybko zdjąć i równie szybko nałożyć z powrotem.

Pamiętaj też o ciepłych skarpetach – najlepsze są bawełniane lub wełniane. Niektórzy stosują też podwójny system: najpierw zakładają cienkie skarpety bawełniane, których zadaniem jest odprowadzenie potu, a na nie dopiero naciągają grubsze, które mają zatrzymać utratę ciepła przez stopy.

Jeśli zamierzasz zdobyć jakiś szczyt, to prawie na pewno będziesz narażony/a na większe lub mniejsze podmuchy zimnego wiatru, gdyż w pobliżu górskich szczytów, ze względu na brak jakiejkolwiek osłony, wiatr może hulać gdzie chce. Dobrym pomysłem jest wtedy odpowiednie zabezpieczenie głowy i karku. Osiągniesz to naciągając kaptur, a jeśli jest naprawdę wietrznie i zimno pod kaptur załóż jeszcze czapkę. Taki system podwójnego zabezpieczenia sprawdził się w moim przypadku wielokrotnie. W ekstremalnych sytuacjach warto rozważyć także nałożenie kominiarki, która osłoni naszą twarz.

Kominiarka w zimie
Nakrycie głowy w zimie – czapka, kaptur, kominiarka

Zimowe jedzenia dla górskiego piechura

O jedzeniu w górach napisałem już jeden artykuł, tutaj jednak skupię się na tematach stricte zimowych.

Góry zimą są o wiele „dziksze” niż w innych porach roku, a wyprawy rzadko odbywają się na ładnie udeptanych i oczyszczonych ze śniegu szlakach. Czasami też będziesz chciał zejść z wyznaczonej ścieżki i poprzedzierać się trochę przez miejsca w którym śnieg sięga po pas albo i po pachy. Poruszanie się w takich warunkach wiąże się z ogromnym wysiłkiem fizycznym. Gdy kilka razy sam znalazłem się w takiej sytuacji, poruszałem się tak wolno że miałem wrażenie że drepczę w miejscu, a ilość włożonej energii była porównywalna do biegu sprinterskiego.

Dobrze jest też mieć przy sobie, gdzieś w łatwo dostępnej kieszonce kurtki lub spodni, kilka zwykłych cukierków, które można w razie potrzeby szybko wyciągnąć i zjeść bez zatrzymywania się. Można też zabrać ze sobą termos z ciepłym napojem zawierającym kofeinę, na ogół będzie to kawa (choć ja często zabieram ze sobą Yerba Mate). Gorąca, słodka kawa, nigdy nie smakuje lepiej, niż pita z parującego kubka, na postoju gdzieś na śnieżnym odludziu.

Herbata w zimie
Chyba żaden napój nie smakuje i nie rozgrzewa lepiej niż ciepła, słodka kawa z termosu.

 Pamiętaj: nigdy nie pij alkoholu podczas zimowej wyprawy. Co prawda powoduje on chwilowe rozgrzanie zewnętrznych partii ciała, jednak odbywa się to kosztem wychłodzenia narządów wewnętrznych, takich jak serce, wątroba i inne, a to może skończyć się fatalnie.

Zaplanuj czas na dotarcie do celu oraz powrót.

Planując swoją górską wycieczkę weź pod uwagę fakt, że na ogół – przynajmniej w naszej długości i szerokości geograficznej – zimowe dni są krótsze. Także czas potrzebny do przejścia trasy w zimie jest sporo dłuższy niż przejście tej samej trasy w lecie. Z tego powodu może się okazać, że ze względu na zbyt optymistyczne założenia, zostaniesz zaskoczony przez noc, gdzieś „na środku absolutnie niczego”.

Na takie niespodzianki w plecaku miej zawsze latarkę, która w razie potrzeby umożliwi ci bezpieczny powrót do domu. W zimie widoczność w nocy jest zaskakująco dobra. Biały śnieg rozjaśnia całą okolicę i wielokrotnie odbija i wzmacnia światło księżyca i gwiazd, oraz innych źródeł światła. Umożliwia to zobaczenie o wiele większej ilości szczegółów terenu. Być może nawet skusisz się – wyłącznie dla frajdy – na nocną zimową wycieczkę w góry. Wiąże się to jednak z pewnym ryzykiem, które należy wziąć pod uwagę. W ten sposób przechodzimy do kolejnego ważnego punktu.

Wodospad w jasną zimową noc
Widoczność w zimie nocą jest zadziwiająco dobra. Każde źródło światła jest wzmacniane przez wielokrotne odbicie od powierzchni śniegu.

Bezpieczeństwo ponad wszystko

Na tyle na ile jesteś w stanie, upewnij się że na trasie którą się poruszasz nie spotkają Cię żadne niemiłe przygody. Góry zimą potrafią być niebezpieczne, dlatego:

  • Sprawdź czy na wybranej przez ciebie trasie, nie występuje zagrożenie lawinowe. 
  • Sprawdź jak wygląda prognoza pogody w dniu twojej wędrówki. 
  • Jeśli twoja trasa przebiega przez powierzchnię zamarzniętych rzek lub jezior, upewnij się że lód jest dostatecznie gruby i że utrzyma Twój ciężar. Jeśli masz co do tego nawet najmniejsze możliwości – nie wchodź na lód.
  • Jeśli nie masz doświadczenia w poruszaniu się zimą po górach, to idź z kimś kto takie doświadczenie posiada lub rozważ wybranie innej lokacji lub trasy.
  • Zabierz ze sobą naładowany telefon komórkowy, aby w razie czego móc wezwać pomoc. Telefon komórkowy może też służyć ci jako kompas, mapa i nawigacja. Pamiętaj że na mrozie bateria rozładowuje się dużo szybciej.
  • Nie zapomnij o podstawowej apteczce.
  • Zabierz przynajmniej jeden nóż
  • Zabierz przynajmniej jedno źródło ognia. Jeśli zabłądzisz i zostaniesz zmuszony spędzić noc w terenie, ognisko może uratować Ci życie

Na koniec: planowanie podstawą sukcesu

Z mojego osobistego doświadczenia wynika że bardzo wielu nieprzyjemności na trasie wędrówki można uniknąć dzięki dobremu planowaniu i przygotowaniu. Jeśli weźmiesz pod uwagę wszystkie wymienione przeze mnie elementy oraz zachowasz minimum zdrowego rozsądku, to do minimum zmniejszysz ryzyko wystąpienia nieprzyjemnych sytuacji. Wtedy, Twoja pierwsza wyprawa w góry zimą ma szansę stać się jedną z wielu podobnych w przyszłości.

Do zobaczenia na szlaku!

0 0 głosów
Ocena Artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 Komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze